18/07/2012

D.I.Y. tribal rope necklaces


D.I.Y. tribal rope necklaces by UrbanBeings



Od dłuższego czasu chodziły za mną kolorowe, duże naszyjniki. W sklepach nic ciekawego nie było, a jak już było to cena przekraczała normy. Tak właśnie powstał pomysł na to cudeńko. Wypatrzyłam w Zarze bardzo nie ciekawie wyglądający naszyjnik który zainspirował mnie do stworzenia tego! I odkąd założyłam pierwszy z nich wczoraj tak co chwile dorabiam następny, bo im ich więcej tym wyglądają lepiej i bardziej wakacyjnie! Są bardzo wygodne i lekkie, ich wykonanie nie zajmuje dużo czasu a za cenę jednego z Zary mamy 3 lepiej wyglądające! A jaka satysfakcja, że własnoręcznie zrobione! Szczerze polecam i na pewno pojawią się one w sprzedaży u nas! O tym już niedługo!


I was craving big, colourful, tribal necklaces for quite a long time. Sadly there was nothing interesting in shops and when there was something it was incredibly expensive! I came up with this idea while shopping at Zara when I saw a tiny, poor quality rope necklace which inspired me for making those beauties! Honestly when I put on the first one yesterday I only make more, more & more of them! They look absolutely fantastic and they turn a simple t-shirt to something really fancy! They are really light and comfortable, also making them is really easy. For the price of one from Zara we have 3 better looking hand made ones! Plus remember about the satisfaction you'll feel!




Będziecie potrzebować różnej grubości linek w dowolnych kolorach. Na korpus naszyjnika (główną część) jest potrzebny 1m lub mniej sznurka. Na detale i ozdobniki - wszystko zależy od waszego wybranego modelu.

You'll need different thickness ropes in various colours. The main part need 1m or less. The rest (decorations etc) depends from your chosen model.



Sklejamy metrowy (lub krótszy) kawałek najgrubszej linki w obręcz. Ja używałam do wykonania naszyjnika gorącego kleju z pistoletu i spisał się na 6+ więc wam też go polecam. Najtańsze zestawy można kupić już po 25zł, a działają tak samo dobrze. Linke układamy następnie tak jak na zdjęciu, łączenie układając w miejscu owiniętym muliną.



Następnie należy postępować krok po kroku tak jak na zdjęciach. Cyrkonie również przykleiłam "na gorąco". Klej ten nie pozostawia żadnych śladów więc nie musimy się stresować, że zadrży nam ręka.



Zapięcie zrobiłam z kawałka łańcuszka i okazało się bardzo wygodne. Niestety cały post miał być obszerniejszy, chciałam wam pokazać procesy twórcze pozostałych naszyjników i oczywiście sfotografowany efekt końcowy ale spotkał mnie limit na flickr i nic już dzisiaj z tym nie zrobię. Nadeszła ta chwila gdzie poważnie musimy pomyśleć o wykupieniu pakietu na flick, żeby takie sytuacje już się nie powtarzały. Tak więc to taki przedsmak pełnego posta i mam nadzieje, że chociaż to się wam podoba. Co sądzicie?



20/07/2012
Mały update, nareszcie udało mi się pojednać z flickrem i załadować więcej zdjęć. Jak widzicie efekt końcowy prezentuję się na szyi jeszcze lepiej! Już w głowie mam pomysły na następne "linowe" realizacje, także bądźcie czujni !






Follow us on Facebook & Bloglovin

12 comments:

Rasz said...

za każdym razem mnie zachwycasz:)

Eva said...

w prawdzie te brylanciki mnie nie przekonują, ale ogólnie patent ciekawy :)
lubię tę świadomość, że nie tylko ja naginam rzeczywistość do siebie i mam to co lubię, a nie na siłę lubię, to co jest w sklepie :P
kolejna inspiracja z Waszego bloga wpada mi właśnie do głowy, thx :)

xx
e-passhion.blogspot.com

Irene said...

Nice DIY!!
LOVE YOUR BLOG!!

http://sweetcherryblogger.blogspot.com.es/2012/07/fucsia-clutch.html

CurlyFashion said...

całkiem fajny efekt ;)

The Real Life said...

świetnie to wygląda! i wydaje sie takie proste! :)

by ola said...

świetnie wyszło :)

Unknown said...

wow cuuuda :) masz talent :D

madame-chocolate.blogspot.com said...

dobry pomysł ;D

Kendra Alexandra said...

Great D.I.Y!
Love your blog by the way, about to go back through your old posts :)
I'll love to follow you on GFC if you follow me?

Kendra
xx

StolenInspiration.com

nieuporządkowana said...

Ciekawy pomysł :)

panna natasha said...

pomysł ge-nial-ny! Wizja mojej wersji już tworzy mi się w głowie, biegnę do najbliższego sklepu sportowego po kolorowe linki <3

Ania said...

cudowny naszyjnik!